Latające dywany

 Dalej grzebię w tych celtyckich dywanach i w tym tygodniu popełniłam takie cudo: Dywan mierzy 155 cm średnicy i pożarł około 1400 metrów sznurka bawełnianego o grubości 5 mm przy użyciu szydełka 9 mm. Cała praca zajęła mi coś około 10 godzin, bo te krzyżowania warkoczowe to dosyć powolna praca. Gdybym robiła całkowicie płaski dywan bez krzyżowań, to przy takiej ilości sznurka wyrobiłabym się w 7-8 godzin. Żeby dywan nie miał tego ohydnego szwu biegnącego od środka do brzegu, nie zakańczałam żadnych okrążeń oczkami ścisłymi. Cały czas dziergałam po spirali, więc każde okrążenie kończyło się uskokiem (zobaczycie na zdjęciach). Siedem przedostatnich okrążeń składało się tylko z niziutkich półsłupków, więc gdy w ostatnim okrążeniu zaczęłam zasuwać oczkami ścisłymi w tylną pętelkę, to ten uskok całkowicie zniknął. Ważna uwaga - dla grubszego i sztywniejszego sznurka 5-milimetrowego idealnie będzie zrobić 10 powtórzeń każdego motywu. Ale dla cieńszego i bardziej giętkiego 3-milimetrowego sz

To już ostatni wpis na temat celtyckiego dywanu z warkoczami. Dwa tygodnie temu przerobiliśmy okrążenia [ 1-27 ] , tydzień temu machnęliśmy okrążenia [ 28-49 ] a teraz dojedziemy od okrążenia 50 aż do 72 :) Jeszcze tylko przypomnę, że mój dywan mierzy 160 cm średnicy i zużył on 3 km sznurka bawełnianego o grubości 3 mm przy użyciu szydełka 5 mm. Cała praca pochłonęła 18 godzin.  No i po raz ostatni: nie domykajcie okrążeń oczkami ścisłymi! Pracujemy na spirali, a nie w kole :) Warto też siedzieć na dywanie podczas jego dziergania, żeby go uprasować własnym kuprem, np. tak: Wiele z nas nadal ma większe kupry po plandemii, niech się w końcu na coś przydadzą! Szydełka w dłoń i do roboty! Okrążenie 50. Powtarzamy 18 razy: {17 półsłupków: po 2 w skrajne, a wszędzie indziej po jednym, 2 reliefowe przednie słupki pojedyncze na reliefach, 1 półsłupek w oczko łańcuszka, znowu 2 reliefy na reliefach}. Przypominam, że nie domykamy oczkiem ścisłym okrążeń, bo pracujemy na spirali! Okr. 51.  Pow