Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2019

Siateczkowy dywan

Pomyślałam sobie, że dawno nie było dywanu z siateczką! Czas to naprawić :) Wydziergałam w tym tygodniu takie coś: Dywan mierzy 195 cm średnicy i zużył prawie półtora kilometra bawełnianego sznurka o grubości 5 mm. Używałam jak zwykle szydełka 9 mm.  Jak się robi siateczkowe koło, żeby wyszło równo? Okr. 1. Robimy 16 słupków w magiczną pętlę. Okr. 2. Powtarzamy 8 razy: {półsłupek w następy słupek, 3 oczka łańcuszka, pomiń słupek} - mamy 8 łańcuszków 3-oczkowych. Okr. 3. Powtarzamy dookoła: {półsłupek w (następny) łańcuszek 3-oczkowy, 3 oczka łańcuszka, półsłupek w ten sam łańcuszek 3-oczkowy, 3 oczka łańcuszka} - mamy 16 łańcuszków 3-oczkowych, bo podwoiliśmy każdy z ośmiu łańcuszków 3-oczkowych z poprzedniego okrążenia. Teraz powtarzamy okrążenia typu {półsłupek w (następny) łańcuszek 3-oczkowy, 3 oczka łańcuszka} tak długo, jak dywan nie wygina się w końcu w miseczkę. Ile razy powtórzyć takie okrążenie? To już zależy od umiejętności ka

Nowe wezgłowie i lampa do sypialni

Jak co roku na wiosnę postanowiłam odświeżyć pokrowiec na wezgłowie, tzn. uprać i wydziergać nowy. Wiem, że do wiosny jeszcze niecały miesiąc, ale akurat naszło mnie takie sypialniane natchnienie.  Użyłam bardzo prostego wzoru warkoczowego (kliknijcie zdjęcie, żeby je powiększyć!): Poziome kreski to oczka lewe, a pionowe to prawe. Z lewej strony przerabiamy oczka tak jak schodzą z drutu - prawe na prawo, a lewe na lewo. Wzór ma 78 oczek szerokości (co przekłada się na niecałe 140 cm szerokości) i powtórzyłam go 3 razy, żeby uzyskać odpowiednią wysokość. Około 1/4 pokrowca jest zakleszczona pod materacem, żeby nic się nie przesuwało.  Tył pokrowca to zwykłe oczka prawe. Jest zrobiony oddzielnie od przodu, bo bałam się, że obie części naraz nie zmieszczą się do pralki (myliłam się). Bałam się też, że żyłka w drutach pękłaby pod łącznym ciężarem 2.8 kg sznurka (też się myliłam...). Ale i tak bardzo wygodnie jest mieć osobny tył pokrowca, bo na wiosnę wystarcz

Limonkowy dywan

Jakiś czas temu zrobiłam taki liściasty [ dywan z resztek ], ale bardzo na niego narzekałam, bo był zrobiony z różnych odmian sznurka i przez to bardzo próbował być trójwymiarowy. Mimo, że go solidnie ugniotłam własnym kuprem podczas dziergania! Postanowiłam więc zrobić remake z jednolitego limonkowego nowosolskiego sznurka: Dywan mierzy 150 cm średnicy i zużył 5.25 kg sznurka nowosolskiego o grubości 3 mm. Użyłam szydełka 5 mm. Pewnie sześciomilimetrowe byłoby lepsze, ale nie posiadam takiego narzędzia. Cała praca zajęła mi jakieś 3 długie dni, czyli sumarycznie z kilkanaście godzin. To było moje pierwsze starcie z nowosolskim sznurkiem. Na początku trochę się zaniepokoiłam, że ma taki płaski przekrój. Potem jednak okazało się, że nie psuje to końcowego efektu. Listki zgapiłam z serwetki [ "Ulita" ] autorstwa Ałły Chikałowej, lecz można je też znaleźć w dywaniku [ "Lotos" ] Natalii Alimpijewej. Zawinięty wałeczek na środku zgapiłam z serwe

Zaokrąglony dywan w kwiaty

Napotkałam ostatnio na Pintereście przepiękny kwiatowy wzór [ klik! klik! klik! ] i postanowiłam skorzystać z niego przy okazji odświeżenia salonu:  Zużyłam prawie półtora kilometra sznurka bawełnianego o grubości 5 mm, a cała praca zajęła mi dwa długie dni. Korzystałam jak zwykle z szydełka 9 mm. Średnica dywanu to zaledwie 180 cm. Nie wykorzystałam całego wzoru, zaledwie kilkanaście (może z 20?) okrążeń, bo zależało mi na grubej ramce. Myślałam, że uda mi się ładnie zaokrąglić dywan, ale wyszło mi coś pomiędzy kwadratem a kołem.  Wzór zawiera głównie słupki podwójne, a już niestety jakiś czas temu zauważyłam, z grubego sznurka lepiej wychodzą słupki pojedyncze. Także nie przyzwyczajajcie się zbytnio do tego dywanu, za jakiś czas przerobię go na inny ;)