Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2016

Projekt "wezgłowie", czyli metamorfoza sypialni

Jak to często bywa, apetyt rośnie w miarę jedzenia, w związku z czym udekorowanie sypialni samą [ narzutą ]  wystarczyło mi do szczęścia zaledwie na kilka dni. No bo co komu po takiej narzucie, skoro ściana w sypialni jest wytarta za łóżkiem, a sama sypialnia wygląda jak pokój w motelu? Mam zwyczaj czytania na siedząco w łóżku, często w ręczniku na mokrych włosach, dlatego też ściana za mną szybko się wytarła. Za Małżonkiem już nie, bo on czyta na leżąco i raczej nie przesiaduje w ręczniku na głowie, skoro nie ma zbyt wiele włosów.  Na dodatek w zimowych miesiącach, czyli od września do kwietnia, ściana za łóżkiem jest po prostu zimna - to pewnie przez wytartą warstwę farby :P. Dlatego postanowiliśmy dorobić... wezgłowie :D W zasadzie to Małżonek dorobił wezgłowie, ja tylko inspirowałam i nadzorowałam, dziergając pracowicie pokrowiec. Najpierw trzeba było odświeżyć ściany w sypialni jedną warstwą farby. Do tego celu wystarczyły nam około 3 litry farby za jakieś 12 zł z

Błękitne sny

Mogę się już przyznać, że całą [ akcję dywanową związaną z odliczaniem do wiosny ]  zaplanowałam tylko po to, żeby w międzyczasie przycupnąć sobie na kanapie i cichcem robić narzutę na łóżko przez wiele godzin dziennie. Miałam nadzieję, że wyrobię się w miesiąc lub dwa, ale w najśmielszych snach nie przypuszczałam, że skończę ją w 17 dni :) Ciężko było zrobić zdjęcia całej robótki, gdyż moja sypialnia jest mała i upstrzona skosami, tak więc wejście na stołek i fotografowanie z góry było nie lada wyzwaniem! Na wielokolorowe pasy zużyłam łącznie 2 kg (czyli 20 motków) włóczki Gerlach odpowiedniej dla szydełka 5 mm. Obwódkę zrobiłam z 200 gramów włóczki Elian Klasik - pasuje ona do szydełka 3 mm, ale przerabiałam dwa pasma naraz - oraz różnych niebieskawych resztek znalezionych w domu. Wszystkie użyte przeze mnie włóczki były akrylowe, jakoś nie przepadam za włóczkami z domieszką wełny. Na włóczkę wydałam łącznie jakieś 160 zł w hurtowni Landpas w Gdańsku - absolutnie

Mandalowy zielony dywan, czyli akcja odliczania do wiosny

Nadszedł 1. marca, zatem zaczynamy naszą zabawę odliczającą do wiosny :) Tej astronomicznej, czyli 20. marca, a nie tej kalendarzowej dzień później. Codziennie od dzisiaj do 20. marca będę udostępniać fragment schematu w postaci diagramu i opisu słownego. Pamiętajcie, wiosna nie nadejdzie, dopóki każdy nie zrobi dywanu lub poduszki lub etui na telefon/laptopa/tableta lub torebki według takiego wzoru: Dywan widoczny na powyższym zdjęciu jest tylko częścią większej całości: ale ta całość miała ponad 40 okrążeń, a to zbyt wiele na wiosenną zabawę odliczającą! Dlatego przerobimy tylko 34 okrążenia, a kto będzie chciał, to sam sobie potem uprostokąci swoje arcydzieło - 20 marca dopowiem co i jak. Już dwa tygodnie temu [ zapowiadałam ] , co będzie nam potrzebne, ale pozwolę sobie powtórzyć. Jeżeli robicie dywan, to przydadzą się: sznurki bawełniane o grubości 5 mm: około 250 metrów białego, około 500 metrów w kolorze khaki, około 150 metrów ciemnozielonego (ja uż