Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2016

Dywanowe poprawiny

Jakieś półtora tygodnia temu zrobiłam [ dywan ] na podstawie wzoru ze słowackiego bloga [ MyWay ] . Myślałam, że wystarczy mi sznurka tylko na 9 kwadratów i ramkę, ale po zważeniu całości okazało się, że można ten dywan przerobić na 16 kwadratów i zostanie jeszcze malutki kłębuszek sznurka. Tak też zrobiłam :)  Żałuję teraz, że przedtem nie byłam spontaniczna i od razu nie zrobiłam wersji dywanu 4x4. Ja w zasadzie bardzo lubię spontaniczność, o ile jest ona wcześniej odpowiednio przemyślana i zaplanowana :D Do nowego dywanu dorobiłam małą (jednookrążeniową) ramkę ze sznurka nieco o innym odcieniu, dodałam też frędzle. I tak mi się podoba to nowe dzieło, że jeszcze długo go nie spruje! Dywan mierzy 175x175 cm nie licząc frędzli. Dorobienie 7 kwadratów, ramki i frędzli zajęło mi dwa dni, czyli jakieś 8 godzin roboty. Gdybyście chcieli powtórzyć mój wyczyn, to schemat pojedynczego kwadratu znajduje się na [ blogu Myway ] . Jak zwykle korzystałam ze sznurka ba

"Dlouhy sloupek" i "pevne oko"

Już ze dwa lata temu wpadł mi w oko kwadratowy wzór ze słowackiego (chyba? ewentualnie, czeskiego) bloga [ MyWay ] . Wzór ten leżakował sobie leniwie w zakładkach w przeglądarce, aż nadeszła jego kolej na zrobienie :)  Wydawało mi się, że sznurka wystarczy mi tylko na 9-12 motywów i grubą ramkę, ale po zważeniu całości już wiem, że sprucie ramki dałoby 7 dodatkowych motywów - łącznie 16, czyli 4x4. Do tego doszłoby jeszcze jedno okrążenie ramki. Także nie przyzwyczajajcie się zanadto do tego dywanu, bo w ciągu najbliższego tygodnia trochę go przerobię. Póki co, dzieło waży 6.5 kg i mierzy 170x170 cm. Podejrzewam, że po przerobieniu będzie ciut większe, gdyż wzory są ażurowe, a ramka nie.  Sam wzór [ klik!!! ] jest bardzo prosty. Początkowo chciałam go sobie wydrukować na kartce, ale zapamiętałam go już po przerobieniu pierwszego kwadratu. Nie do końca trzymałam się wzoru. W przedostatnim okrążeniu zrobiłam słupki nie tylko w oczka łańcuszka, ale także w inne oczka - i

Origami w walce z letnim niechcemisizmem

Wieki temu ... Jeszcze w czerwcu napoczęłam dywan według przepisu na sławną robótkę [ Sophie's Garden ] , czyli po naszemu "ogród Zofii". Wzór sam w sobie jest śliczny, ale po 20-kilku okrążeniach wyszło mi jakieś takie maleństwo, mniejsze od każdej szanującej się serwety :( No i leży sobie na stryszku i czeka (a) aż się zrobi większe samo z siebie, (b) aż się skończą upały i będę mogła z powrotem pracować na stryszku. Ciekawe, co nastąpi pierwsze... Obawiam się, że żadne :( Możecie sobie wygooglać wzór "Sophie's Garden": Żeby przełamać niechcemisizm oraz ciszę na blogu i facebooku postanowiłam zrobić cokolwiek i się Wam tym pochwalić :D Padło na origami. Napotkałam niedawno na youtubowym kanale [ Origamite - Origami Video Instructions ] filmik samouczkowy na temat dwudziestościanu foremnego - w zasadzie 60-ścianu, bo każda z 20 ścian zawiera piramidkę o trzech ścianach: Postanowiłam przerobić taki dwudziestościan na zawieszkę ok