Jak skołować ośmiokąt

Już jakiś czas temu wpadł mi w oko [ ten wzór ] na serwetkę. Po wykorzystaniu pierwszych kilkunastu okrążeń powstał taki oto dywan:

Przez 10 godzin pracy zużyłam 1300 metrów sznurka bawełnianego o grubości 5 mm. Korzystałam z szydełka 9 mm. Dywan ostatecznie osiągnął 210 cm średnicy, tak naprawdę chciałam zrobić coś dużo mniejszego, ale wyszło jak wyszło :D

Dzięki swojej dziurkowatości dywan jest idealny na lato, bardzo przyjemnie się depcze bosymi stopami po chłodnej podłodze prześwitującej przez dywan. Ale na zimę będę musiała wykombinować coś bardziej "mięsistego". 

Często podczas dziergania dywanów mierzę się z problemem prostokątyzacji koła, ale w tym wypadku musiałam skołować ośmiokąt :D Udało mi się to poprzez wykorzystanie słupków o różnej wysokości, od półsłupków do słupków podwójnych. Od ośmiokąta do koła przeszłam w ciągu tylko dwóch okrążeń, a kolejne okrążenia służyły już tylko do powiększenia średnicy. W pierwszym "kołującym" okrążeniu od rogów do środka jednego z ośmiu boków zrobiłam:

• 5 półsłupków,
• 5 półsłupków nawijanych,
• 5 słupków pojedynczych,
• reszta to słupki podwójne.

W drugim okrążeniu:

• 5 półsłupków,
• 5 słupków pojedynczych,
• reszta to słupki podwójne.

I to wystarczyło, żeby z ośmiokąta zrobić koło!

Dywan niesamowicie mi się podoba (a musicie wiedzieć, że to rzadkość!), ale łatwo zahaczyć o niego stopą, zwłaszcza obutą w kapeć :( Długo więc nie poleży!