Chyba bardzo dawno nie dziergałam prostokątnego dywanu, a po głowie nadal chodzą mi dywany w listki, które dziergałam pod koniec zeszłego roku. Powstało więc takie oto cóś:
Miałam nadzieję, że listki będą się układać w drugą stronę, ale nabrałam za dużo oczek w początkowym łańcuszku i dywan wyszedł szerszy niż dłuższy. Ale ja często mam niewiele do gadania w takich kwestiach, jestem tylko narzędziem w rękach sznurka i potem wychodzi to co wychodzi :P
Dywan mierzy 190x160 cm i zużył około półtora kilometra sznurka o grubości 5 mm. Używałam szydełka 9 mm, a cała praca zajęła mi coś około 8-9 godzin.
Mam dla Was schemat :) Jeden motyw ma szerokość 14 oczek, więc żeby było ładnie i symetrycznie, musicie zacząć od łańcuszka o długości 14*n + 1 oczek:
Dookoła dywanu zrobiłam ramkę ze słupków pojedynczych (wzdłuż dłuższych boków) i półsłupków (wzdłuż krótszych boków). Ramka wzdłuż dłuższych boków była łatwa - wystarczyło robić jeden słupek w jedno oczko. A wzdłuż krótszych boków dawałam po dwa półsłupki w jeden boczny słupek.
Mam jeszcze w głowie parę listkowych wzorów, więc pewnie nie jest to moje ostatnie słowo ;)
Fantastyczny! Jak twoje nadgarstki sobie radzą ze sznurkiem i szydełkiem ?
OdpowiedzUsuńNadgarstki całkiem dobrze, ale mam wyschniętą skórę na dłoniach. A od siedzenia na dywanie podczas jego dziergania mam potem zakwasy w tej części ciała, która już nie jest tyłkiem, a jeszcze nie jest plecami :D
UsuńDywanik wygląda świetnie.
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńSuper na pewno też spróbuję!
OdpowiedzUsuń