Przejdź do głównej zawartości

Czy każdy serwetkowy wzór nadaje się na dywan?

Niestety nie! Ale najpierw się pochwalę, a potem będę ganić ;) Ostatnio bardzo zachwycam się wzorami zaprojektowanymi przez Zoję Matuszenko i nagle odkryłam, że na portalu [ Ravelry ] udostępnia ona kilka wzorów za darmo! Wydziergałam więc dywan według wzoru "Tuuli" [ klik! klik! klik! ] wykorzystując coś ponad 20 okrążeń z 35 okrążeń wzoru. Końcowe okrążenia zawierały mnóstwo pikotek, które ciężko użytkować pod postacią dywanu, dorobiłam więc zamiast nich grubą ramkę na bazie spirali, żeby nie było widać brzydkiego łączenia okrążeń.

Wyszło mi takie cóś o średnicy 175 cm:






Zużyłam coś około 1500 metrów sznurka bawełnianego o grubości 5 mm i jak zwykle korzystałam z szydełka 9 mm. Cała praca zajęła mi dwa dni po 5 godzin.

Ale wracając do tytułowego pytania: czy każdy serwetkowy wzór nadaje się na dywan? No właśnie nie bardzo... Wiele wzorów na serwetki zakłada, że serwetka będzie potem namoczona lub wręcz uprana, a następnie rozciągnięta i przyszpilona do jakiegoś miękkiego podłoża, np. do piankowej karimaty. Z dywanem nie da się tak zrobić, bo trzeba by go przyszpilić do podłogi śledziami od namiotu :D Jeżeli ktoś dysponuje klepiskiem, to jeszcze byłoby to wykonalne, ale podejrzewam, że większość z Was ma panele, parkiet lub kafelki. Czyli odpadają wzory wymagające namaczania, rozciągania i prasowania. Niestety, wzory Zoi Matuszenko wymagają właśnie takich zabiegów i w bardzo wielu miejscach we wzorze musiałam zmieniać długości łańcuszków, żeby dywan od razu wyszedł idealny.

Jakie jeszcze wzory odpadają? Ano takie, które mają duże dziury (nie mylić z "dużo dziurek"). Dywany z bardzo dużymi dziurami ciężko się odkurza i bardzo łatwo jest się o nie potknąć. Podczas przesuwania odkształcają się one i potem trzeba je na nowo układać i przyklepywać. 

Niestety, do robienia dywanów nie nadają się też wzory z dużą ilością trójwymiarowych elementów, np. popkornów, pączków i innych fikuśnych ściegów. Takie trójwymiarowe elementy ślicznie wyglądają, gdy są zrobione z cienkiego kordonka, ale w wersji makro tracą swój urok. Są podobne do motyli - gołym okiem motyle są piękne, ale pod lupą okazuje się, że mają owłosione nogogłaszczki i zaniedbane szczękoczułki ;)

Nie należy jednak się zniechęcać do fikuśnych i dziurawych wzorów, zawsze można coś pozmieniać po swojemu, żeby dywan wyszedł przepiękny!



Komentarze

  1. Cudny dywan. Ja właśnie tak zrobiłam z chodniczkiem do łazienki. Zwykły , owalny, żeby go trochę urozmaicić to zrobiłam promienie z reliefowych słupków. O ja durna teraz te reliefy najszybciej się brudzą, dobrze , że chodniczek mały to ci tydzień idzie do pralki

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny dywan , zreszta jak wszystkie prace :):):)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz