W styczniu zachwycałam się wzorem [ "Momentous Occasions" ] autorstwa Patricii Kristoffersen i wypatrzyłam tam takie ładne przeplatane gałązki i pączki. Pomyślałam ze dobrze byłoby powtórzyć ten motyw kilka razy aż do zabraknięcia sznurka:
Dywan jest bardzo zwarty i gęsty. Gdybym się nim porządnie zamachnęła, to poleciałby niczym dysk i pewnie skosiłby kilka drzew. Mierzy 140 cm średnicy i pochłonął jakieś 1250 metrów sznurka bawełnianego o grubości 5 mm w ciągu 6-7 godzin pracy. Korzystałam jak zwykle z szydełka o grubości 9 mm.
Ciężko byłoby mi do niego narysować schemat, bo te przeplatane gałązki musiałyby być trójwymiarowe na schemacie! Może wykorzystam ten wzór do grudniowego dywanu adwentowego, to wtedy go sfilmuję i opiszę słownie. W ogóle muszę wydziergać kilka nowych dywanów na stryszek, bo robi się już coraz cieplej i niedługo będę tam mogła siedzieć cały dzień i wyszywać/czytać/oglądać youtuby (odpowiednie podkreślić) :)
Komentarze
Prześlij komentarz