Przejdź do głównej zawartości

Dwumetrowy dywan do salonu

Już od dłuższego czasu chodził mi po głowie ten wzór znaleziony w rosyjskim internecie:
Bardzo jednak drażniło mnie, że liście z pionową dziurką są poprzeplatane z liśćmi ananasowymi. Ujednoliciłam więc rodzaje liści i powstało takie cóś:






Owo cóś mierzy równe dwa metry średnicy, pożarło ciut ponad półtora kilometra sznurka bawełnianego o grubości 5 mm i zajęło mi rekordowe... uwaga!... sześć i pół godziny!!! Dziergałam z prędkością światła szydełkiem o grubości 9 mm :D Takie płaskie wzory bez słupków reliefowych, popkronów i innych atrakcji zwykle zajmują mało czasu, ale nie przypuszczałam, że kiedykolwiek uda mi się zjechać z czasem poniżej 7 godzin na dystansie 1.5 kilometra sznurka!

Mam dla Was schemat :) Nie opatrzyłam go znakiem wodnym z nazwą mojego bloga, bo wprowadziłam bardzo niewielkie zmiany w porównaniu z oryginalnym wzorem.



Zagłębiając się w schemat miejcie na uwadze kilka kwestii:

  • w wielu miejscach skróciłam łańcuszki między listkami, bo dywanu nie da się potem namoczyć i rozciągnąć, więc dziurki od razu muszą wyjść idealne,
  • w czwartym okrążeniu od końca gdzieniegdzie są słupki podwójne - nie przegapcie ich! Musiałam dać słupki podwójne, bo dywan bardzo chciał być wielokątem zamiast wyczekiwanym przeze mnie kołem.
  • w trzecim okrążeniu od końca gdzieniegdzie daję dwa słupki w jedno oczko, żeby dywan nie zaczął się wyginać w miseczkę. Wybralam na podwojenie słupka czubek co drugiego listka - nie przegapcie tego!
  • w ostatnim okrążeniu dałam półsłupki w tylną pętelkę, żeby powstał ładny rancik.


I to by było na tyle :) Jeszcze pewnie zrobię mniejszą kopię tego dywanu na przedpokój, ale chwilowo mi się nie chce. Może wezmę się za to po majówce, którą spędzę w słonecznym kurorcie Balkon-Zdrój.



Komentarze

  1. Czy można ten dywan zrobić sznurkiem 3 mm

    OdpowiedzUsuń
  2. qual é a numeração da linha eu vi que você escreveu com a 5 mais as do Brasil 6 não alcançar o tamanho que é 2 metros

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz