Przejdź do głównej zawartości

Ostatni siedmiolistek w tym roku ;)

W [ zeszłym tygodniu ] zaszalałam mocno z wypukłościami, więc teraz czas na takiego zwykłego płaskiego siedmiolistkowca. Zaczęłam go dziergać na stryszku, ale ostatecznie wylądował w salonie:



Dywan mierzy 185 cm średnicy i pożarł jakieś 1500 metrów sznurka bawełnianego o grubości 5 mm. Korzystałam z szydełka 9 mm, a cała praca zajęła mi rekordowe 6 godzin - czego potem bardzo żałowałam, gdy musiałam się podnieść z kanapy albo po coś schylić :| 

Bardzo chciałam uzyskać zaokrąglone płatki, zbierałam więc po 3 słupki naraz, ale i tak wyszło dosyć kanciasto. Trochę też żałuję, że nie robiłam 3-oczkowych łańcuszków tylko 2-oczkowe.

Mam dla Was schemat :) Ale najpierw kilka słów na temat łączenia okrążeń. No więc tu jest jedno długie okrążenie, bo dywan zrobiony jest spiralnie. Wszystko po to, żeby nie było tego brzydkiego szwu na łączeniu poszczególnych okrążeń. Zaczyna się tak:



Na schemacie zaznaczyłam pomarańczową kredką miejsce, gdzie jedno niby-okrążenie się kończy, a drugie zaczyna:


Na zakończenie zmniejszam wysokość ściegu: przez 1/14 okrążenia robię słupki pojedyncze, potem przez kolejną 1/14 okrążenia robię półsłupki nawijane, przez jeszcze kolejniejszą 1/14 okrążenia robię zwykłe półsłupki, a potem już do końca sznurka jadę oczkami ścisłymi w tylną pętelkę. 

Za tydzień może wypróbuję [ grudniowy wzór ] na grubym sznurku i dam Wam znać, czy sznurek 5 mm będzie się nadawał. Póki co podejrzewam, że nie ;)


Komentarze