Przejdź do głównej zawartości

Zaproszenie do zimowego dziergania

Co roku w grudniu urządzam na blogu i facebooczku takie wspólne dzierganie, żeby się codziennie wyciszyć przed świąteczną krzątaniną. Żeby tradycji stało się zadość, w tym roku będziemy odliczać dni do Zimy przy pomocy tego oto dywanu:





Taaak, wygląda na wielki, ale nie bójcie się - nie trzeba zrobić całego! W tym roku pomyślałam sobie, że postaram się zadowolić wszystkich i tak przemyślałam wzór, że będzie wyglądał ładnie i spójnie po 400 metrach sznurka i po 800 metrach i po 1200 metrach, itd... Bo każdy przecież ma inne możliwości finansowe, czasowe i metrażowe! 

Pewnie już się domyślacie, że kupowany przeze mnie sznurek przychodzi w szpulkach po 400 metrów :P

Mój cały dywan zużył około 2 km sznurka bawełnianego o grubości 3 mm przy użyciu szydełka 5 mm. Mierzy on 160 cm i ma aż 47 okrążeń. Ale nie musicie kupować aż 2 km sznurka, możecie zużyć 400 lub 800 lub 1200 lub 1600 metrów albo faktycznie aż 2000 metrów i wyprodukować takie cuda:






Po prostu - kto postanowi zużyć mniej sznurka, ten szybciej skończy swój dywan przed Świętami :) 

Tak więc od 1. do 21. grudnia będę udostępniać na blogu po kawałku wzór na ten dywanik w postaci instrukcji słownych i rysunkowych, okraszonych zdjęciami.

Celem takiej akcji jest wyznaczenie sobie codziennie około pół godziny czasu, żeby wśród przedświątecznej krzątaniny wyciszyć się i odpocząć nad robótką.

Co będzie potrzeba

  • Jakieś 400/800/1200/1600/2000 metrów sznurka bawełnianego o grubości 3 mm - wzór jest mocno wypukły i może topornie wyglądać na grubszym sznurku. 
  • Szydełko 5 mm. 
  • Jeżeli skorzystacie z surowca o innej grubości, to pamiętajcie, żeby szydełko było prawie dwa razy grubsze od sznurka. Czyli jak ktoś się uprze na sznurek o grubości np. 7 mm, to szydełko powinno mieć grubość "prawie 2*7", czyli 13. No bo 14 to by było "dokładnie" 2*7, a my chcemy "prawie".
  • Około 30 minut dziennie (czasem mniej, czasem więcej...) od 1-go do 21-go grudnia. Każdy oczywiście dzierga we własnym tempie, ale postaram się tak poprzydzielać okrążenia do poszczególnych dni, żeby zarówno zapracowane bizneswomen jak i równie zajęte kokoszki domowe miały czas trochę podziergać.
  • Po skończonej pracy trzeba będzie mi się pochwalić zdjęciem swojego arcydzieła - na maila albo na facebooka. Do tego fajnie byłoby, gdybyście dodali trochę informacji: jakie wymiary ma dzieło i ile czego zużyło, a także jak macie na imię i skąd jesteście :)
  • Miejsce na podłodze - na dywanie trzeba siedzieć podczas pracy, żeby go ładnie uprasować własnym kuprem! O, np. tak:

Ehh, kiedyś przez chwilę byłam szczupła...

Czego nie będzie potrzeba

  • Wcale nie trzeba robić dywanu! Jeżeli nie macie miejsca na taki dywan, albo nie lubicie dywanów w takim stylu, to zawsze można zrobić serwetkę albo poduszkę według mojego wzoru. Taką serwetkę można potem rozciągnąć na tamborku, dodać koraliki i pióra i robić łapacz snów. Gdybyście robili serwetkę, to niestety nie wiem, ile trzeba kupić kordonka, bo kompletnie się nie znam na cieniutkich kordonkach i cieniutkich szydełkach. Gdybyście robili poduszkę z resztek włóczki, to robótkę można złożyć potem na pół i wypchać czymś na kształt pierożka - fajnie by to wyglądało w wersji wielokolorowej :)
  • Nie trzeba, a wręcz nie wolno wykorzystywać elastycznego sznurka poliestrowego bez rdzenia. Jest on bardzo lekki i delikatny i ciągnie się jak guma od gaci (i pewnie dlatego jest taki tani :P). Dywan zrobiony z takiego sznurka ciągle przesuwałby się, na dodatek łatwo jest poszarpać ten sznurek np. paznokciem. Nie polecam żadnych elastycznych sznurków, no chyba że je uwielbiacie i umiecie z nich dziergać. 
  • Nie należy zapraszać do dziergania małych i ciekawskich zwierzątek domowych, bo mogą sobie zrobić krzywdę wśród kłębów sznurka. A jeszcze gorzej, jak go okupkają, pogryzą, zapętlą i rozwloką z szatańskim błyskiem w oku po całym mieszkaniu. Lepiej więc wyprosić domowe stworzonka do innego pokoju na czas robienia dywanu. Potem można je zaprosić na podziwianie gotowego dzieła :)
  • Nie trzeba być punktualnym - w internetach nic nie ginie i mój samouczek będzie dostępny po wsze czasy, nie musicie więc gnać z wywieszonym jęzorem z pracy, żeby wydziergać codzienną porcję jeszcze tego samego dnia.

Zaczynamy 1. grudnia!!!


Komentarze

  1. Czy Twoje dywany mozna zrobić ze sznurka jutowego?Masz jakieś doświadczenia z tego rodzaju sznurkiem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że on może być za szorstki. Moje dłonie na pewno by się zniszczyły od pracy z tym sznurkiem. Za to uwielbiam chodzić boso po powierzchniach o wyrazistej fakturze, więc moje stopy byłyby przeszczęśliwe! Ale dziergać bym z takiego sznurka nie chciała.

      Usuń

Prześlij komentarz