Co jakiś czas stwierdzam, że moja [ kuchnia ] jest za mało wiejska. Tym razem postanowiłam ją udekorować drobiowym tryptykiem, który zajął mi łącznie około 2-3 miesięcy, nie licząc przerw poświęconych na szukanie weny (od)twórczej. Wszystkie sztuki drobiu wyszyłam krzyżykowo na kanwie Aida 14 w kolorze worka pokutnego zwykłymi nićmi, takimi jakie się kupuje do maszyny do szycia. Do tego dokupiłam w Jysk ramki formatu A4. Jako pierwszego wyszyłam błękitno-kremowego kogutka według wzoru znalezionego w rosyjskim internecie [ klik! klik! klik! ] . Zajął mi on najwięcej czasu, był bowiem najbardziej upstrzony i postrzępiony. Drugiego kogutka ściągnęłam [ stąd ] i poszedł mi on dużo szybciej. Najpierw obróciłam go w programie graficznym tak, aby patrzył w drugą stronę, a potem zdałam sobie sprawę, że nie mogę wydrukować jego schematu. Mam czarno-białą drukarkę i kolory ze schematu brzydko nałożyłyby się na symbole. Tak więc wyszyłam go jednym okiem patrząc na schem...