No jakoś nie mogę się nacieszyć tymi kulko-szyszkami, które podpatrzyłam we wzorze "Tesla" autorstwa [ Viktorii Gul ]. Tym razem w jedno popołudnie machnęłam mały dywanik, w którym kulki pojawiają się w co trzecim okrążeniu. Mimo dużej ilości dziur jest bardzo sztywny, nie odkształca się zbyt łatwo i bardzo fajnie się go odkurza :)
Dywanik mierzy zaledwie 95 cm średnicy i zużył niecałe pół kilometra sznurka bawełnianego o grubości 5 mm - znalazłam takie resztki w szafie i trochę żałuję, że nie było ich więcej. Użyłam jak zwykle szydełka 9 mm.
Dawno temu przy innym dywanie nakręciłam filmik, jak się robi takie kulki:
Miałam problem z równomiernym rozmieszczeniem tych kulek, bo one opierają się na słupkach pooddzielanych dwoma oczkami. Słupek + 2 oczka daje razem 3 oczka, a nie zawsze liczba oczek na brzegu była podzielna przez trzy. Tak więc w poniższym schemacie musiałam trochę oszukiwać i w niektórych czerwonych okrążeniach dodawałam ostatni słupek nieco gęściej niż co trzecie oczko.
W górnym lewym rogu narysowałam schemat w nieco innej postaci - podpatrzyłam taki sposób opisywania wzoru w jakimś rosyjskim czasopiśmie i wydało mi się to bardzo logiczne i intuicyjne. Dajcie mi znać w komentarzach, czy radzicie sobie z takim opisem!
Tak sobie jeszcze teraz myślę, że gdyby kulki pojawiały się po dwóch lub trzech okrążeniach słupkowych, to łatwiej byłoby mi uzyskać liczbę oczek podzielną przez trzy... Pewnie wydziergam jeszcze podobny dywan do salonu, żeby przetestować moją hipotezę ;)
Tak sobie jeszcze teraz myślę, że gdyby kulki pojawiały się po dwóch lub trzech okrążeniach słupkowych, to łatwiej byłoby mi uzyskać liczbę oczek podzielną przez trzy... Pewnie wydziergam jeszcze podobny dywan do salonu, żeby przetestować moją hipotezę ;)
Komentarze
Prześlij komentarz