W zeszłym tygodniu byłam bardzo pracowita - wydziergałam dosyć spory dywan, wydziergałam nowy wierzch do starej pufy i z rozpędu wysprzątałam całe mieszkanie włącznie z wyrzucaniem niepotrzebnych przedmiotów :) Co do dywanu, to przerobiłam [ stary wzór ] z zeszłego roku. Pominęłam otworki wewnątrz liści i pozmieniałam środek. Wyszło mi takie cóś o średnicy 170 cm: Zjadło to to jakieś 1100-1200 metrów sznurka bawełnianego o średnicy 5 mm i pochłonęło zbyt wiele godzin pracy, bo jednocześnie rysowałam na bieżąco wzór. Używałam jak zwykle aluminiowego szydełka o średnicy 9 mm. We wzorze występują dosyć łatwe ściegi i chyba jedynym egzotycznym ściegiem jest "szyszeczka", którą wałkuję na blogu od tak dawna, że chyba wszyscy się już z nią zapoznali ;) A jeżeli nie wiecie co to takiego, to tu macie filmik nakręcony przy okazji innego dywanu: A oto wzór i opis ściegów: Drugim dziełem zeszłego tygodnia był nowy wierzch do starej pufy [ klik!...