Przejdź do głównej zawartości

Kwiatowy dywan na stryszek

W zeszłym tygodniu byłam bardzo pracowita - wydziergałam dosyć spory dywan, wydziergałam nowy wierzch do starej pufy i z rozpędu wysprzątałam całe mieszkanie włącznie z wyrzucaniem niepotrzebnych przedmiotów :) Co do dywanu, to przerobiłam [ stary wzór ] z zeszłego roku. Pominęłam otworki wewnątrz liści i pozmieniałam środek. Wyszło mi takie cóś o średnicy 170 cm:





Zjadło to to jakieś 1100-1200 metrów sznurka bawełnianego o średnicy 5 mm i pochłonęło zbyt wiele godzin pracy, bo jednocześnie rysowałam na bieżąco wzór. Używałam jak zwykle aluminiowego szydełka o średnicy 9 mm. 

We wzorze występują dosyć łatwe ściegi i chyba jedynym egzotycznym ściegiem jest "szyszeczka", którą wałkuję na blogu od tak dawna, że chyba wszyscy się już z nią zapoznali ;) A jeżeli nie wiecie co to takiego, to tu macie filmik nakręcony przy okazji innego dywanu:



A oto wzór i opis ściegów:





Drugim dziełem zeszłego tygodnia był nowy wierzch do starej pufy [ klik! klik! klik! ]





Poprzedni wierzch był całkiem fajny, ale głupio dobrałam kolory i dosyć szybko przestał mi się podobać. Nie wyrzuciłam go jednak i pewnie go do czegoś wykorzystam w przyszłości. Na nowy wierzch wybrałam wzór "Mandala Madness" [ klik! klik! klik! ] autorstwa Helen Shrimpton. Obiecywałam sobie ostatnio, że w tym roku dam już sobie spokój z tym wzorem, ale jak zwykle mi nie wyszło :P Wykorzystałam tylko pierwsze 4 części wzoru, czyli jakieś 30-kilka okrążeń. Nawet nie wiem, ile włóczki zużyłam, bo dziergałam z resztek czeskiej włóczki Elian. Użyłam szydełka 5 mm. Boku pufy nie zmieniałam - jest to wzór "Panel 38" z książki "Continuous Cables" autorstwa Melissy Leapman. Wzór ten ma 38 oczek, ale rozciąga się aż do 48 oczek. Ma tylko 24 rzędy, więc dookoła pufy zmieściło się aż 21 takich motywów. Na bok poszły tylko 2 motki włóczki Elian. 

Mam jeszcze trochę sznurka w kolorze ecru i myślę, coby dorobić podobny dywan z innym środkiem. Może za tydzień?

Komentarze