To miał być rok dywanów reliefowych z cieńszego sznurka, ale dopadło mnie adhd twórcze, które każe mi robić spiralne/bezszwowe dywany. Nic to, może w kwietniu wrócę do dywanów reliefowych? A póki co popełniłam takie cudo: Dzierganie zajęło mi aż dwa dni, bo spaprałam ostatnie 8 okrążeń, musiałam je spruć i poprawić, bo mi to spokoju nie dawało. Dywan mierzy aż 190 cm średnicy i zużył jakieś półtora kilometra sznurka o grubości 5 mm przy użyciu szydełka 9 mm. Gdybym nie musiała go poprawiać, to zająłby mi jakieś 8-9 godzin. No oczywiście, że mam dla Was schemat!!! Korzystajcie do woli :) Zielonym długopisem zaznaczyłam, gdzie kończy się okrążenie - co jest trochę bez sensu, bo to jest jedno długie półtorakilometrowe okrążenie. Ale mój mózg dalej domaga się mniejszych okrążeń o wyraźnych początkach i końcach. Jak zakończyć spiralny dywan? Gdy poczujecie, że koniec sznurka jest bliski, to przestańcie robić słupki i zróbcie półsłupki nawijane przez jeden płatek (czyli 1/14 obwodu dywa...