Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2021

14-dzielny kwiatek w kwiatku

W tym tygodniu przerabiałam zeszłotygodniowy wzór typu "kwiatek w kwiatku w kwiatku". Teraz mam 4 kwiatki zagnieżdżone w sobie i rozpięte na 14 płatkach: Dywan mierzy 175 cm średnicy i pochłonął jakieś 1300 metrów sznurka bawełnianego o grubości 5 mm. Używałam jak zwykle szydełka 9 mm, a cała praca zajęła mi ciut ponad 6 godzin. Dywan zrobiony jest spiralnie, czyli nie ma tego brzydkiego szwu na styku okrążeń, bo tego styku po prostu nie ma - jedno okrążenie przechodzi płynnie w kolejne. Czyli dywan ma tylko jedno bardzo długie zakręcone okrążenie :) Nie jestem do końca zadowolona z zakończenia - zabrakło mi sznurka na jakieś półtora okrążenia słupków pojedynczych i dywan skończył się zbyt szybko. Miałam nadzieję, że po zamknięciu ostatnich płatków uda mi się jeszcze zrobić ramkę z co najmniej trzech okrążeń. Na schemacie dorysowałam te okrążenia, których mi zabrakło. Więc warto byłoby zamówić trochę więcej sznurka, np. 1400 metrów. Na zakończenie zmniejszam stopniowo wysokoś

Siedmiodzielny kwiatek w kwiatku

W tym tygodniu wydziergałam takie cudo na bazie zdjęcia znalezionego na Pintereście: Zwykle jestem bardzo krytyczna wobec swoich prac, ale ten dywan naprawdę mi się podoba :) Inspirację znalazłam [ tutaj ]  i po kliknięciu w zdjęcie przeniosło mnie na profil sznurkowy na portalu В Контакте , ale ten profil dotyczył głównie zamawiania sznurka, a nie wzorów szydełkowych. Pomyślałam więc, że wydziergam to po swojemu :) Cała praca zajęła mi zaledwie 6 godzin. Mój dywan mierzy 170 cm średnicy i jest 7-dzielny, bo ze sznurka 5-milimetrowego najlepiej dzierga mi się wzory o liczbie motywów podzielnej przez 7, 14, 21... Na sznurku 3-milimetrowym pewnie lepiej wyszłaby mi krotność 6, 12, 18...  Zużyłam jakieś 1200-1250 świeżo wypranego sznurka bawełnianego o grubości 5 mm przy pomocy szydełka 9 mm. Jestem w szoku, że tak duży stary dywanik wszedł do pralki, dał się uprać, nie uszkodził pralki i sam też uszedł z życiem. Na dodatek wysechł w dwa dni na stryszku :) Dywan jest wydziergany spiralnie

Spiralny liściasty dywan - drugie podejście

Dawno temu w marcu robiłam taki spiralny dywan z liśćmi, który bardzo mi się nie podobał, bo wzór nie miał w sobie żadnego algorytmu, a poza tym słupki reliefowe nie wyglądają zbyt pięknie na grubym sznurku 5-milimetrowym. Dumałam więc przez kilka miesięcy nad tym tematem i wyszło mi takie cóś: Środek wyszedł bardzo ciasno i musiałam go rozdziawić palcami, żeby lepiej wyglądało. Potem na schemacie poprowadziłam słupki reliefowe od samego środka, żeby dywan zaczynał się już od gałązek, a nie od listków: Ten niezbyt udany prototyp z marca możecie obejrzeć [ tutaj ] . Dywan mierzy 164 cm średnicy i ma jakieś 38 okrążeń, chociaż ciężko mówić o poszczególnych okrążeniach w kontekście spiralnego dywanu. Zużyłam 5 motków limonkowego sznurka nowosolskiego, czyli jakieś 2 kilometry. A to wszystko przy użyciu szydełka 5 mm. Całość zajęła mi jakieś 3 dni pracy, ale wyrobiłabym się w dwa dni, gdybym musiała. Dywan jest zrobiony spiralnie, a więc nie domykamy okrążeń oczkiem ścisłym. W pierwszym o

Takie tam letnie pitu pitu

Od czasu do czasu robię takie małe projekty, które przez swoją małość nie do końca zasługują na osobny wpis. Więc jak już się ich uzbiera więcej, to wtedy chwalę się nimi zbiorowo :) No i ostatnio zrobiłam nowy wierzch dla zydelka w kuchni. Poprzedni już mi się trochę opatrzył, poza tym wyblakł od słońca! Przeprułam go na takie cóś, musiałam też dodać więcej włóczki, bo nowy wierzch jest bardziej włóczkożerny: A [ stary wierzch ] wyglądał tak: Nowy wierzch zaczęłam dziergać według wzoru "Słoneczko" [ klik! klik! klik! ] autorstwa Jewgienii Tyczenko, ale po kilku(nastu?) okrążeniach policzyłam, że zydelek ma mniejszą średnicę niż tytułowe słoneczko. Zakończyłam więc po swojemu :) Potem dorobiłam rancik pod kątem prostym - pierwsze okrążenie rancika zrobiłam reliefowymi tylnymi słupkami pojedynczymi, a kolejne już zwykłymi słupkami: Na końcu przewlekłam przez rancik długi łańcuszek i mocno ściągnęłam na spodzie: Wzięłam się też za nowe lampy, bo [ stare ] były już mocno przy