Przejdź do głównej zawartości

Przysięgam, że to ostatni kwiatek w kwiatku...

 ... przynajmniej w tym roku. W tym tygodniu dalej bawiłam się tym samym motywem, co tydzień i dwa tygodnie temu. Tym razem wyszło mi takie cóś:






A tak wyglądał pierwowzór sprzed [ dwóch tygodni ]:


i jego przeróbka [ sprzed tygodnia ]:


Dywan mierzy aż 195 cm średnicy i pochłonął jakieś półtora kilometra sznurka bawełnianego o średnicy około 5 mm. Do tego użyłam szydełka 9 mm, a cała praca zajęła mi jakieś 7 godzin. Poszło mi szybko, bo cały wzór miałam w głowie i nie musiałam się nad niczym zastanawiać. 

Nie jestem do końca zadowolona z tego wzoru :( Dywan jest bardzo napięty, bardzo chciałby wyginać się w miseczkę i od pewnego miejsca musiałam dawać po 3 oczka odstępu między elementami, zamiast zwyczajowych dwóch oczek. Małżonek mój upiera się, że nikt oprócz mnie tego nie widzi, ale mnie to aż kłuje w oczy!

Mam dla Was schemat:


Dywan jest zrobiony spiralnie, więc nie ma tego brzydkiego szwu na łączeniu okrążeń. To jest takie jedno długaśne spiralne okrążenie. Początek robi się tak:


Na zakończenie obniżam wysokość ściegu: przez jeden odstęp między płatkami robię półsłupki nawijane, potem przez kolejny odstęp robię zwykłe półsłupki, a następnie już do końca sznurka lecę oczkami ścisłymi. 

Pojęcia nie mam, co zrobię za tydzień! Może znajdę jakiś ładny wzór w rosyjskim internecie i go wypróbuję :) 


Komentarze