Przejdź do głównej zawartości

Takie tam jesienne pitu pitu

Dzisiaj pokażę Wam takie cztery drobiażdżki, które są zbyt drobne, żeby zasługiwać na osobne wpisy.

Po pierwsze - zmieniłam wierzch pufy, bo oryginalny wierzch był już mocno wypłowiały. Uprałam cały pokrowiec, odprułam wierzch i przerobiłam według wzoru "Листва", czyli "Listowie" autorstwa Ałły Czikałowej:




Wykorzystałam tylko pierwsze trzynaście okrążeń, a potem robiłam słupki pojedyncze aż do osiągnięcia średnicy 43 cm. Boku pufy nie ruszałam, bo dalej bardzo mi się podoba.

O oryginalnej pufie pisałam [ tutaj ] aż pięć lat temu i wówczas wierzch wyglądał tak:


A na tym zdjęciu widać, jak bardzo wyblakł wierzch na prawej stronie. Przecież to są dwie różne zielenie!



Drugą rzeczą była zmiana pokrowca na zydelek do łazienki. Poprzedni zydelek niespecjalnie mi się podobał, więc go trochę sprułam i dorobiłam inne zakończenie wedle własnego widzimisia:





A tak wyglądało to [ dwa lata temu ] - bardzo mnie drażniła ta żółta siateczka:

Oryginalny wierzch był według wzoru [ Апрель ], czyli "Kwiecień" Jewgienii Tyczenko. 


Wstyd się przyznać, ale od ponad roku nie zrobiłam ani jednego obrusu na drutach!!! Tym razem wybrałam wzór o numerze 9 z niemieckiej gazetki Kunststricken numer 1671. Cały wzór ma 173 okrążenia, ale mi wystarczyło kordonka na jakieś 150 okrążeń. Obrusik zablokowałam do kształtu owalnego o wymiarach 110x100 cm. Zużyłam około 750 metrow, czyli 300 gramów kordonka "Camilla", a cała praca zajęła mi ciut ponad tydzień. Przez pierwsze 40 okrążeń dziergałam na pięciu dwuspiczastych drutach, a potem przesiadłam się na druty z żyłką. 






Ostatnią pracą jest wyhaftowany niedźwiedź na tle niedźwiedziej łapy:


Znalazłam ten wzór na [ etsy ], ale oczywiście pomyliłam się pośród mnogości pikseli i gdzieś mi wcięło dwa piksele w jedną stronę. Mam zatem mniej misia w misiu :P Praca mierzy około 19x19 cm, a ramkę dorobiłam z brystolu i kolorowego papieru do drukarki. Wyszywałam haftem krzyżykowym na kanwie Aida 18 (czyli 18 pikseli na 1 cal) zwykłymi nićmi do szycia na maszynie.

To by było na tyle z drobiazgów, jak dorobię coś małego, to poczekam aż się uzbiera tego większa ilość i wtedy znowu się pochwalę!

Komentarze