Przejdź do głównej zawartości

Takie tam letnie włóczkowe pitu-pitu

Poprzedni dywan bardzo wymęczył moje nadgarstki słupkami reliefowymi, więc w tym tygodniu bawiłam się włóczką :) Zrobiłam trzy wzorzyste pokrowce na taborety, ale chciałabym się też pochwalić poduszkami, które powstały w zimie i jedną przerobioną pufą. No to jedziemy!!!

Na taboret do sypialni użyłam wzoru [ "Коврик-сидушка" ], czyli "Kowrik-Siduszka", czyli po naszemu "Dywanik-siedzonko". Wzór zaprojektowała i opisała wspaniała, cudowna i utalentowana Jewgienia Tyczenko - już kiedyś robiłam 3 pufy według jej wzorów [ klik! klik! kliiiiik! ].




Użyłam tylko pierwsze 40-kilka okrążeń, potem obróciłam robótkę na lewą stronę i dorobiłam rancik ze słupków reliefowych, tak żeby można było przewlec przez to włóczkę i ściągnąć pokrowiec pod taboretem. Taki rancik robiłam dla każdego pokrowca. 



Ale wracając do tej Siduszki, to:



Kolejny pokrowiec, na taboret do przedpokoju, zrobiłam według wzoru Jewgienii [ "Ромашка" ], czyli "Romaszka", czyli po naszemu "Rumianek". Znowu użyłam tylko pierwszych 40-kilka okrążeń i na koniec dorobiłam rancik do ściągnięcia pod taboretem.




Oryginalny wzór ma dużo więcej okrążeń:



Ostatni pokrowiec, na taboret do łazienki, powstał według wzoru [ "Апрель" ], czyli "Apriel", czyli "Kwiecień", oczywiście autorstwa Jewgienii (czy wspominałam już, jaka ona jest wspaniała i utalentowana?!?!?!?!). 





Znowu użyłam pierwsze 40-kilka okrążeń, ale potem dorobiłam jeszcze naprędce czerwone popkorny już na zamocowanym pokrowcu, bo wzór skończył mi się tak "łyso" i czegoś mi tam brakowało wizualnie:



Cały oryginalny wzór liczy aż 95 okrążeń:

A tak prezentują się wszystkie pokrowce:


Nie mam pojęcia, ile włóczki zużyłam, ale była ona marki Elian Klasik, Elian Mimi i Elian Neon. Korzystałam z napoczętych resztek, więc mogę jedynie oszacować, że na jeden pokrowiec poszło dużo mniej niż jeden 50-gramowy motek każdego koloru. W każdym razie, każdy z pokrowców zajął mi aż 8 godzin pracy!!!


Na przełomie zimy i wiosny przerobiłam też wierzch [ tej pufy ], żeby bardziej pasował do [ tej pufy ]. A żebyście nie musieli klikać w jakieś zaszłości historyczne, to zamieszczam zdjęcia :P



Pufa z butelek, ta o białym boku, dostała nowy wierzch zrobiony według wzoru Jewgienii Tyczenko [ "Maj" ]. Pufa o niebieskim boku już miała taki wierzch, pisałam o tym [ tutaj ]. Na wyższej pufie trzymam nogi podczas czytania książek, a na niższej kładę laptopa i/lub kawę. I miskę z orzechami i inne łakocie...

Nie wykorzystałam wszystkich okrążeń (chociaż bardzo bym chciała!!!), ale pod tymi linkami znajdziecie samouczek do całego wzoru:



Co do wzorów Jewgienii - one są po rosyjsku, ale naprawdę nie ma się czego bać. Tam wszystko jest pokazane na zdjęciach i można się łatwo domyślić instrukcji szydełkowych. Jest to jednak dosyć trudna technika, zwana "overlay crochet", wiec w razie czego tu macie ściągę:

  • ВП - воздушная петля - wadusznaja pietlja - oczko łańcuszka
  • СБН - столбик без накида - stołbyk bez nakida - półsłupek (dosłownie: słupek bez narzutu)
  • ПССН - полустолбик с накидом - połstołbyk s nakidom - półsłupek nawijany, czyli z narzutem. Na innych stronach spotkałam się też z oznaczeniem: 1/2ССН.
  • ССН - столбик с одним накидом - stołbyk s adnim nakidom - słupek z jednym narzutem, czyli pojedynczy
  • СС2Н - столбик с 2-мя накидами - stołbyk z dwumja nakidami - słupek podwójny
  • ПК - попкорн - popkorn




Jeszcze na długo przed taboretami i pufami, czyli jakoś w zimie, zrobiłam na drutach trzy poszewki na poduszki:







We wszystkich poduszkach wykorzystałam ten sam motyw, czyli "Panel 34" z książki "Continuous Cables" autorstwa Melissy Leapman, str. 151. Wzór ma 33 oczka szerokości, ale w trakcie rozszerza się do 51 oczek. Uwielbiam Melissę Leapman prawie tak samo jak Jewgienię Tyczenko :) Do jesieni pewnie jeszcze napocznę ze dwa swetry według jej wzorów!


I to by było na tyle w ramach letniego pitu-pitu, mam nadzieję, że poklikacie w zalinkowane wzory szydełkowe, wydziergacie sobie coś ładnego i może nawet poduczycie się rosyjskiego :) Podobno regularne używanie języków obcych obniża ryzyko zapadnięcia na chorobę Alzheimera w podeszłym wieku. Więc jak teraz sobie poczytacie po rosyjsku, to na starość nie będziecie się musieli zastanawiać, jak się nazywa ten Niemiec, co Wam wszystko chowa ;)



Komentarze

  1. hello! my name is thomas tyczenko and i am from australia. i have seen on your post from last year a woman with the last name Tyczenko. we believe she is a relative that was disconnected from us during the war time. is there any way of contacting her? thank you

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hello, you could sign up on spletenie.ru and contact her there. That's her profile:
      https://www.spletenie.ru/users/gesha-evgesha/stranamam/

      Usuń

Prześlij komentarz