Latające dywany

Kilka tygodni temu bawiłam się wzorem typu kwiatek-w-kwiatku-w-kwiatku i już wtedy obiecywałam, że to ostatni egzemplarz... Ale pomyślałam sobie, że mogłoby to fajnie wyglądać na wypukło zamiast na dziurawo. Powstało więc takie cóś, ale teraz to już naprawdę mam dość zabawy tym wzorem, przysięgam: Dywan mierzy 160 cm średnicy i pożarł coś około 2 km sznurka bawełnianego o grubości 3 mm dzierganego szydełkiem 5 mm. Cała praca zajęła mi 3 długie dni. Chyba się starzeję, bo już coraz ciężej jest mi machnąć dywan w 1-2 dni :( To nawet nie jest kwestia wytrzymałości fizycznej, po prostu po kilku godzinach mam już dość na ten dzień i nawet nie chce mi się chcieć. Oryginalny [ wzór ] robiłam na sznurku o grubości 5 mm i był on 7-dzielny, ale na cieńszym sznurku lepiej wychodzą mi wzory 6/12-dzielne. Sam wzór kwiatka-w-kwiatku szybko mi się skończył, więc dorobiłam jeszcze fikuśną ramkę typu "kulki w sześciokątach" :) Mam dla Was schemat, a nawet dwa!!! Ale najpierw kilka uwag: wzór...

Miałam znowu tę dziwną chcicę na dywan typu "płatki w płatkach w płatkach" i wyszło mi coś tak ogromnego, że musiałam wleźć na stołek, żeby to całe sfotografować. Żeby w moim wieku takie akrobacje wykonywać... Dywan mierzy aż 235 cm średnicy i pożarł jakieś 2 km sznurka bawełnianego o grubości 5 mm przy użyciu szydełka 9 mm. Dziergałam go przez 13 godzin z przerwami tylko na jedzenie, picie i toaletę :D No jakoś nie lubię zostawiać w salonie rozgrzebanego dywanu na noc! To jest chyba największa kolista rzecz, jaką wydziergałam w życiu. Mam dla Was schemat :) Na początku próbowałam narysować cały, ale szybko przestałam się mieścić na kartce i wychodziło brzydko. Początek jest więc narysowany cały, a potem kolejnymi kolorami rysowałam już tylko pojedyncze motywy.  Mój dywan jest 7/14-dzielny, ale jeżeli dziergacie ściślej ode mnie, to zróbcie 8/16-dzielny. Tak wygląda mój środek: Używam jedynie słupków pojedynczych i oczek łańcuszka. Tylko na końcu zaczęłam zmniejszać wysokość ...

W tym tygodniu porwałam się na taki łatwy i leniwy wzór, przy którym można słuchać seriali :) Wyszło takie cóś: Dywan mierzy prawie 160 cm średnicy i zużył 5 szpulek (czyli około 2 km) sznurka nowosolskiego o grubości 3 mm. Używałam szydełka 5 mm, a cała praca zajęła mi jakieś 3 dni, czyli około 14 godzin. Przez pierwsze 21 okrążeń robię 6 powtórzeń motywu, potem do okrążenia nr 33 robię 24 powtórzenia mniejszych motywów, a na końcu do okrążenia nr 40 robię 51 powtórzeń maciupkich motwywków.  Dywan zrobiony jest spiralnie, czyli nie ma łączenia okrążeń, co zawsze wygląda bardzo brzydko. W pierwszym okrążeniu robię 3 oczka łańcuszka i 9 słupków pojedynczych w magiczną pętlę. Zaciskam mocno pętlę, następnie w pierwsze i w drugie oczko łańcuszka robię jeszcze po jednym słupku. Trzecie oczko zostaje wolne. Tu macie zdjęcia z pierwszych pięciu okrążeń: Mam dla Was schemat :) Próbowałam go narysować koliście, ale było zbyt wiele szczegółów i nie mieściłam się w szablonie. Mam nadzieję, ż...

W tym tygodniu zamarzył mi się mały ale bardzo mięsisty dywanik w kulki. Już kiedyś robiłam [ coś podobnego ] , ale tym razem kulki są co drugie oczko, a więc gęściej: Dywanik mierzy 115 cm średnicy i pożarł jakiś niecały 1 km sznurka bawełnianego o grubości 5 mm przy użyciu szydełka 9 mm. Zrobiłam go bardzo szybko, w jakieś 4-5 godzin. To był bardzo przyjemny i taki trochę bezmózgi wzór :) Mam dla Was schemat, ale najpierw się powymądrzam przez klika(naście?) linijek ;) Okrążenia postaci 3n-1 , czyli 2,5,8,11,14.. . wyglądają tak samo: jest to na zmianę jeden słupek i jedno oczko łańcuszka. Okrążenia o numerach podzielnych przez trzy wyglądają tak: szyszeczka dookoła słupka, półsłupek w oczko łańcuszka. Jedyne zmiany dzieją się w pozostałych okrążeniach, bo tam musiałam dodawać słupki, żeby dywan rozrastał się w poziomie i żeby nie chciał być miską ani, co gorsza, walcem. Okr. 1 - zaczynamy od 15 I Okr. 4 i 7 - VVVVVVVVV.... Okr. 10 - IIIIIIII.... Okr. 13 - IVIVIVIVIV.... Okr. 1...