Przejdź do głównej zawartości

Teraz już naprawdę ostatni kwiatek-w-kwiatku :P

Kilka tygodni temu bawiłam się wzorem typu kwiatek-w-kwiatku-w-kwiatku i już wtedy obiecywałam, że to ostatni egzemplarz... Ale pomyślałam sobie, że mogłoby to fajnie wyglądać na wypukło zamiast na dziurawo. Powstało więc takie cóś, ale teraz to już naprawdę mam dość zabawy tym wzorem, przysięgam:





Dywan mierzy 160 cm średnicy i pożarł coś około 2 km sznurka bawełnianego o grubości 3 mm dzierganego szydełkiem 5 mm. Cała praca zajęła mi 3 długie dni. Chyba się starzeję, bo już coraz ciężej jest mi machnąć dywan w 1-2 dni :( To nawet nie jest kwestia wytrzymałości fizycznej, po prostu po kilku godzinach mam już dość na ten dzień i nawet nie chce mi się chcieć.

Oryginalny [ wzór ] robiłam na sznurku o grubości 5 mm i był on 7-dzielny, ale na cieńszym sznurku lepiej wychodzą mi wzory 6/12-dzielne. Sam wzór kwiatka-w-kwiatku szybko mi się skończył, więc dorobiłam jeszcze fikuśną ramkę typu "kulki w sześciokątach" :)



Mam dla Was schemat, a nawet dwa!!! Ale najpierw kilka uwag:

  • wzór kwiatowy jest zrobiony na bazie spirali, bez tego brzydkiego szwu na łączeniu okrążeń. 
  • na samym początku w magiczną pętlę zrobiłam najpierw 3 oczka łańcuszka udające słupek, potem jeszcze 9 słupków - czyli razem 10 słupków. A potem w dwa pierwsze oczka łańcuszka zrobiłam jeszcze po jednym słupku. Co razem czyni 12.
  • jeżeli dziergacie ściślej ode mnie, to pewnie lepiej Wam wyjdzie 7-dzielny kwiatek?
  • fikuśna ramka jest na bazie koła, a nie spirali, więc po okrążeniu nr 27 zmniejszyłam wysokość ściegu przechodząc stopniowo do półsłupków nawijanych, półsłupków zwykłych i oczek ścisłych. Wtedy zaczęłam okrążenie nr 28 tak jakbym normalnie dziergała koliste okrążenia.

Pierwsza część schematu to ten kwiatek na bazie spirali:


A druga część schematu to fikuśna ramka:


W ramce używam szyszeczek/kulek o pięciu narzutach i już je kiedyś sfilmowałam. Znaczy się, mój Mąż sfilmował, bo ja nie umiem jednocześnie robić i filmować:


Hmmmm, czas by już przygotować jakiś samouczek, który moglibyśmy przerabiać codziennie od 1. grudnia aż do początku Zimy. Mam coś w głowie, ale nie wiem, czy mi wyjdzie, bo wygląda na trudne! Trzymajcie kciuki :)



Komentarze