Zamarzyła mi się ostatnio zimowa dywanowa mandala w kolorach ecru i szarym, koniecznie w dziurki. Poświęciłam więc około 20 godzin na wyszydełkowanie tego oto dywanu:
Dzieło jest kwadratem o boku 170 cm, zużyłam na nie około 1300 metrów sznurka bawełnianego w kolorze ecru i tak pi razy drzwi 500 metrów sznurka szarego. Wszystkie sznurki miały grubość 5 mm, a korzystałam z szydełka 9 mm.
Jeszcze bardziej od zimowej mandali chciałam po prostu odtworzyć dwa fikuśne fałdko-ranciki (jeden okrągły i jeden kwadratowy) które podpatrzyłam w zeszłym roku we wzorze na [ Mandala Madness ] autorstwa Helen Shrimpton :)
Jak się robi taki rancik:
1. Robimy okrążenie półsłupków (zwykłych, nie nawijanych). Jeżeli dywan ma rogi, to na rogu robimy po trzy półsłupki w jedno oczko.
2. Następnie okrążenie słupków podwójnych, ale tylko w przednią pętelkę tych półsłupków, co są pod spodem. Tylna pętelka ma pozostać wolna! Jeżeli dywan ma rogi, to na rogach będą już grupy trzech półsłupków z poprzedniego okrążenia - w każdy z tych trzech półsłupków robimy po dwa słupki podwójne.
3. Czas na łączenie: robimy słupki wkłuwając się w tylną pętelkę słupków podwójnych i tylną pętelkę półsłupków dwa okrążenia temu. Nawijkę do słupka robimy przed wkłuciem się gdziekolwiek. Na ewentualnych rogach trzeba pamiętać, żeby każdy słupek podwójny przymocować do tego półsłupka, z którego ten słupek podwójny wyszedł.
Ważne jest, aby łączenie odbywało się za pomocą słupków. Pierwszy, kolisty rancik dywanu łączyłam tylko półsłupkami i trzeba mocno odgiąć rancik, żeby te półsłupki w ogóle było widać! Oczywiście, jeżeli pracujecie tylko jednym kolorem, to nie ma to żadnego znaczenia:
W fałdce kwadratowej byłam już mądrzejsza, użyłam słupków zamiast półsłupków i nie trzeba nic odginać, żeby zobaczyć kolorowe łączenie:
I tyle :) Taka prosta rzecz, a tyle radości!
Jak znam siebie to bym sie wiecznie o te wystające elementy potykała :P
OdpowiedzUsuńW kapciach to ja się o wszystko potykam, na boso jest dużo bezpieczniej :)
Usuń