W tym tygodniu siedziałam prawie bez przerwy przy komputerze i pracowałam nad dywanowym odliczaniem do zimy, które pojawi się na blogu już w tę niedzielę :) W międzyczasie robiłam na drutach kolejną niebieską serwetę do mojej niebieskiej [ kuchni ]. Ale to trochę za mało na wpis blogowy, dorzucam więc jeszcze kilka drobiazgów, które wyszyłam w tym roku, ale które jakoś zapomniałam wrzucić na bloga :P
Z wyszywanek zrobiłam bodajże na wiosnę dwa obrazki na czerwonej kanwie i powiesiłam je nad kanapą w pokoju-ze-schodami, czyli w moim gabinecie do wyszywania i oglądania youtuba :)
Mąż zamontował mi idealną lampę do wyszywania - w ogóle nie męczy oczu!!! Kupiliśmy ją dawno temu w Biedronce:
I jeszcze z wyszywanek zrobiłam sześcienne wieszadełko na okno:
I to by było na tyle :) Jeszcze tylko Wam przypomnę, że w niedzielę startujemy z [ dywanowym odliczaniem do zimy ] - od 1. do 21. grudnia będę wrzucać po kawałku wzoru na ten dywan:
Tak więc szykujcie szydełka!!!
Mąż zamontował mi idealną lampę do wyszywania - w ogóle nie męczy oczu!!! Kupiliśmy ją dawno temu w Biedronce:
I jeszcze z wyszywanek zrobiłam sześcienne wieszadełko na okno:
I to by było na tyle :) Jeszcze tylko Wam przypomnę, że w niedzielę startujemy z [ dywanowym odliczaniem do zimy ] - od 1. do 21. grudnia będę wrzucać po kawałku wzoru na ten dywan:
Tak więc szykujcie szydełka!!!
Piękna serweta! Wpadło mi też w oko wieszadełko naokienne, bardzo lubię takie drobiazgi, chociaż sama nie mam cierpliwości do ich tworzenia :).
OdpowiedzUsuńŚliczna serweta!
OdpowiedzUsuń...
OdpowiedzUsuń