Ten dywan powstał w ramach wiosennych porządków. Otóż chciałam posegregować resztki sznurka w różnych odcieniach zieleni i ecru i chyba mi się to udało. Mimo prostego wzoru, dywan zajął mi mnóstwo czasu - może dlatego, że w trakcie tych wiosennych porządków padał śnieg?
Okazało się, że mam sporawe zapasy sznurka w czterech różnych odcieniach ecru! Chodzi mi teraz po głowie seria malutkich dywaników zrobionych na podstawie serwetkowych wzorów Patricii Kristoffersen :)
Piękny dywan! super połączenie kolorów! pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPogoda rzeczywiście była majździernikowa, ale kolory czysto majowe :)
OdpowiedzUsuńA ja mam pytanie jak zrobić taki piękny okrągły dywan, żeby się nie zaczął po kolejnych okrążeniach skręcać, bo ja chyba coś robię źle :(
OdpowiedzUsuńO dodawaniu słupków pisałam już tu: http://magiccarpetstudio.blogspot.com/2015/03/jak-zrobic-koo-nie-wielokat.html
UsuńAle równie ważne jest siedzenie na dywanie podczas jego dziergania. Nie da się zrobić idealnie płaskiego dywanu siedząc w fotelu lub na kanapie :( Gdy dywan będzie już na tyle duży, że da się usiąść na jego "większej połowie", to trzeba na nim usiąść po turecku, tak aby kawałek ściegu wystawał przed stopami. Potem trzeba się przesiadać co kawałek. Ot i cały sekret :)