Przejdź do głównej zawartości

Jak uprać duży dywan ;)

W życiu każdego dużego (tzn. nie mieszczącego się do pralki) dywanu nadchodzi taki moment, w którym zaczyna on pachnąć kurzem i żadne odkurzanie, ani trzepanie nie pomoże. Trzeba wówczas przepruć taki dywan na kilka mniejszych i po prostu uprać części składowe w pralce. Tak też zrobiłam z [ mandalowym dywanem ], który wydziergałam w sierpniu 2015 roku:



Przeprułam powyższy dywan na mniejszy dywan brązowy i dwa dywaniki w kolorze ecru. Wybrałam bardzo ażurowe wzory, gdyż dywany z dużą ilością dziur łatwiej wchodzą do pralki :D


Korzystałam przy tym z kilku wzorów znalezionych na Pintereście. Dywan brązowy mierzy 140 cm średnicy i użył kilka początkowych okrążeń [ tego wzoru ]. Przy okazji zważyłam go i po kilku łatwych obliczeniach wyszło mi, że zużył ono około 600 metrów sznurka. Bardzo mi się falbanił podczas końcowych okrążeń, zebrałam więc nadmiar dywanu w fałdki za pomocą słupka o dwóch nóżkach. Było to dużo szybsze, niż sprucie kilku okrążeń i zrobienie ich od nowa. Nadal nie jestem pewna, czy jest to świadectwo mojego geniuszu, czy lenistwa...





Drugi dywan mierzy 120 cm średnicy i skorzystał z kilku pierwszych okrążeń [ tego wzoru ] oraz z mojej improwizacji ;) Łącznie poszło na niego około 400 metrów sznurka. 





Zrobiłam również mały, nudny i okrągły, a raczej spiralny, dywanik z resztek - pisałam kiedyś o tym [ tutaj ]. Zostało mi też kilka kłębków sznurka w różnych odcieniach niebieskości, pewnie coś z nich udziergam i też upiorę to w pralce.

Gdy już upiorę części składowe poprzedniego mandalowego dywanu, będę musiała zrobić podobny dywan, a najlepiej ładniejszy od poprzedniego. To był ulubiony dywan mojej Teściowej, muszę się więc postarać :D

Komentarze

  1. Niezly pomysl. Ja swój dywan ze sznura o srednicy 180 po prostu wrzucilam do wanny do wody z detergentem i deptalam po nim 😊

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz