Po szydełkowaniu, robieniu na drutach i frywolitkowaniu dywanów została mi jeszcze jedna ważna technika tworzenia płaskiego rękodzieła: makrama. Nieobeznanym z tematem spieszę wyjaśnić, że makrama to znana już w starożytności sztuka wiązania sznurków bez użycia igieł, drutów, szydełka czy innych narzędzi. Techniką tą można robić biżuterię, gobeliny, wiszące koszyki na doniczki i wiele innych arcydzieł - poniższe cuda znalazłam na [ pintereście ]:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8qutcvJ9b2jW6xB1mtXFw2BH88VIij5wUWyr4PislmEMh2CRvPCtHVsbB1kVMG7szvM8lMeNqE7HbhkECXOQ2oLQKkJFb6JM_HkMU8T_O4fgxBKUPJywOkNTSepi-2P3Q-hsKMvt_CoQ/w640-h516/macrama02.png)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQUVyOvJ8E1qokXJtk4OgjDyaHAJCl4okuk35qW3vF3wNfwBjdNU3zpVDJrZA0_DjLnxo76UVjifilhADyUE-oLf22SYVZ1ynhaBGLHRiwqWH9qcXao-I5deN78d38jd8uoVCgFOW0h_A/s1600/macrama03.png)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj13pG_oGmNYvLyB-RkFxwtdjuhukZJ0PtEOhLefF7Yxwc2WrN22naPs93p3xgZQDlONH_8xo_Q1qzWP_5EzGKlIHGWI8uczPBlhl6WnyBWSZHQJpaUFpQrpZ_LaaAhCAGtHi0_OXaBRfc/s1600/macrama01.png)
Coś mi się kołacze z tyłu głowy, że próbowano mnie nauczyć makramy na zajęciach ZPT w szkole podstawowej, ale musiałam widocznie być wybitnie oporna, bowiem przyswoiłam tylko robienie podstawowych supełków - wystarczających do zrobienia co najwyżej zakładki do książki. Ponieważ dopiero teraz zaczynam na poważnie swoją przygodę z makramą, zamiast wymyślać własny wzór skorzystałam więc z gotowca pokazanego na tym filmiku:
Na początku zrobiłam małą próbkę ze sznurka bawełnianego o grubości 3 mm. Od razu widać, żem początkująca, bo wzór cały czas wychodzi bardzo ścisły.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCtzlHfhTI20WC0gPMDxSCvYCFmsrR6_QMFhR8jjZJHhIQfm2mrnBTJBUxing9WBGCsHvnKiDwb1g-vBayFqM_QZ-wLB7Eo11Yob8XrR6OruBAMIdV4d4XWLJfB6b0uPSAXLbsakYUbrg/w486-h640/macrama04.png)
Zamówiłam 1.5 km żółtego sznurka o grubości 5 mm w nadziei, że wystarczy mi on na zrobienie chodnika o wymiarach 100 cm x 200 cm na przedpokój. Potem przyszyłam do dywanu (nie mojego, kupnego - a fe!) pałąk oderwany z podsufitowej suszarki łazienkowej i zaczęłam wiązać na nim sznurki.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimqluNE5JDS-QjXJqUvw0KNUHp8sljHmbYuNbKQTiO6sqte_QmrsYZ1UjirVMrIzc9GeDPMRy3u-6XZu7Tyl4iUrEXhnlM4CasqHzHh4uZqYqaysIeYxJ_xWw2JK5gXPguPv6KRjYPf7E/w640-h486/makrama05.png)
Napoczęłam już kawałek robótki, ale wymakramowanie całego dywanu zajmie mi pewnie z miesiąc :( Poniżej efekty pięcio-i-pół godzinnej pracy, z czego sporo czasu zajęło odmierzanie, cięcie i nakładanie sznurka na pałąk:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9EL2VNo5sfPR5H4yPgVVA1FZQCH88sOeImjNN89wb-2K04C0x25cJ6qKxZ0eZH4WB5o4EoKmkuBuYrxxTgJ4btlGFeIbULy55S6AtZ0U41fcbX3WFWz3Ui33NRJPsYNBoFf_44OBQEEc/w640-h486/makrama06.png)
Jeden motyw z czterema listkami mierzy dokładnie 10 cm x 10 cm, muszę więc zrobić takich 200.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZ9pgcqfhuvojQVta9ZSc5XQtnuNJdXdvms3z-WTxKeg57878-k_dcWFMQjRwyAEwbHEmB5IqWRDrET-HCwBN98O8DdnHBamQ4nDIiW-SS0kUJIeWVjYRaTEP4Pxv8hezzywER_jB7QP4/w640-h486/makrama07.png)
Ciąg dalszy nastąpi! Aby nie zanudzić się (i Was) na śmierć, będę w międzyczasie robić też inne projekty.
Kurcze, mam szczerą nadzieję, że później da się ten pałąk przymocować z powrotem do suszarki :P
Kurcze, mam szczerą nadzieję, że później da się ten pałąk przymocować z powrotem do suszarki :P
Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper,z niecierpliwością czekam na resztę dywanika :)
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze 👍. W między czasie odskocznia do jakiej prostej makramy i tak małymi kroczkami będzie finał dywanika.
OdpowiedzUsuń